Zawodnicy z Japonii w Grunwaldzie?

Japończyk Takashi Morimoto spędził na Górnym Śląsku kilka dni. To były dziennikarz, który teraz jest prezesem klubu w… Mongolii. – Klub nosi nazwę FC Sumida. Siedzibę ma w Ułan Bator. Gramy na drugim poziomie rozgrywkowym. Liga w Mongolii, ze względu na pogodę, gra w okresie od maja do września. Treningi zaczynamy w lutym – tłumaczy.
 
Oprócz tego Morimoto pracuje też jako piłkarski menedżer. Wyspecjalizował się w wysyłaniu zawodników z Japonii do klubów w niższych ligach w naszym kraju. W Borowiaku Czersk i w Lubuszaninie Drezdenko ma po dwóch zawodników. Ryota Nakamura właśnie podpisał umowę z MKP Szczecinek. Jest jeszcze jeden zawodnik w Sokole Pniewy.
 
To wszystko młodzi, 18-20-letni piłkarze. Mogliby pracować w Japonii, na przykład w restauracji zarobiliby, w przeliczeniu na jeny, dwa tysiące euro. Wolą jednak zainwestować w siebie, chcą grać w piłkę, chcą się rozwijać, a Polska to dobry i rozwijający się rynek, a nuż przy tym zostaną zauważeni. Do tego u was jest bezpiecznie, a ludzie są niezwykle mili oraz gościnni. Grają tutaj za kilkaset złotych – tłumaczy Morimoto, który w Polsce po raz pierwszy był w 1998 roku.
 
Przy okazji środowego sparingu GKS-u Katowice porozmawiał z trenerem katowickiej drużyny Dariuszem Dudkiem. Spotkał się też z prezesem Grunwaldu Ruda Śląska Teodorem Wawocznym, który – jak się okazało – od kilku lat uczy się japońskiego! Z popularnym „Wawą” mógł więc spokojnie porozmawiać.
 
źródło: „Sport”
 
W środę Takashi Morimoto spędził kilka godzin w siedzibie Grunwaldu przy ul. Kłodnickiej. Niewykluczone, że spotkanie zaowocuje tym, że już wkrótce zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni zakotwiczą w zespole z Halemby. Czas pokaże.
 

Archiwum

Kategorie