Zwycięstwo w ostatnim sparingu

Grunwald Ruda Śląska 1-0 Urania Ruda Śląska (0-0)
 
1-0 Burdzik, 83 min – po podaniu Taładego
 

GRUNWALD:
Stasiczek (85. Lomania) – Sobstyl (65. Burdzik), Wojtaczka, Poprawa, K. Skorupa (77. Kozłowski) – Kowalczyk, Kubica – Kozłowski (46. Romańczyk), D. Skorupa, Tałady (89. K. Skorupa) – Ogłoza

Trener: Michał SZYGUŁA

 

W ostatnim sparingu w zimowym okresie przygotowawczym Grunwald pokonał Uranię 1-0. „Zieloni” stworzyli multum sytuacji, którymi można by obdzielić kilka spotkań, ale wykorzystali tylko jedną.
 
Już w 2. minucie po prostopadłym zagraniu Dawida Skorupy Jakub Kozłowski zawahał się, aby uderzyć z pierwszej piłki i sytuacja przepadła. Dwie minuty później po rzucie rożnym i zgraniu głową Jakuba Kubicy w futbolówkę w doskonałej sytuacji nie trafił na krótkim słupku Jakub Kozłowski. Po chwili rajd przeprowadził Kamil Skorupa i został zastopowany przed szesnastką, do piłki dopadł Dawid Ogłoza i uderzył w środek bramki – piłka padła łupem bramkarza. W 9. minucie Michał Kowalczyk po wymianie podania z Michałem Taładym wpadł w pole karne i w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z golkiperem, który odbił piłkę, przejął ją Jakub Kozłowski i uderzył po długim rogu, futbolówkę złapał bramkarz. W kolejnej akcji Dawid Skorupa rozegrał piłkę z klepki z Dawidem Ogłozą i zagrał na dalszy słupek, gdzie Michał Tałady trafił stojącego na linii obrońcę. W 15. minucie z dystansu przymierzył Dawid Ogłoza – piłka minełą poprzeczkę. Po kilkudziesięciu sekundach piłkę na długi słupek wrzucił Michał Kowalczyk, jednak Jakub Kozłowski nie trafił wślizgiem w piłkę. W kolejnych minutach do głosu doszła Urania. Po wrzutce w pole karne zawodnik z Kochłowic dogrywał przed bramkę i piłkę wybił nogami Mateusz Stasiczek. W 24. minucie po rzucie wolnym strzał głową zablokował na długim słupku Michał Kowalczyk. W ostatnim kwadransie „Zieloni” jeszcze trzykrotnie zagrozili bramce – Dawid Skorupa uderzył z wolnego nad bramką, strzał Michała Taładego bramkarz przeniósł nad poprzeczką, a uderzenie Kamila Skorupy trafiło w boczną siatkę.
 
Po przerwie halembianie dalej atakowali i w 59. minucie byli bliscy objęcia prowadzenia. Michał Kowalczyk przeprowadził rajd mijając kolejnych zawodników, jednak przed szesnastką przyblokował go obrońca i bramkarz w ostatniej chwili złapał piłkę. Dwie minuty później Dawid Skorupa uruchomił na lewym skrzydle swojego brata Kamila, który wpadł w szesnastkę i odegrał do Dawida Ogłozy, a ten uderzył tuż nad bramką. W 70. minucie po wrzutce w pole karne zawodnik Uranii z woleja strzelił nad bramką. Pięć minut później z piłką na przebój ruszył Dawid Skorupa, zagrał na 16. metrze do Roberta Burdzika, ten odegrał na prawą stronę pola karnego do Karola Romańczyka, którego strzał na róg odbił bramkarz. Golkiper Uranii świetnie zachował się również w 78. minucie wybijając nogą strzał Dawida Ogłozy. W końcu piłka znalazła drogę do siatki w 83. minucie. Michał Kowalczyk przerwał atak rywala, z akcją ruszył Michał Tałady i dograł do Roberta Burdzika, który minął w polu karnym obrońcę i strzelił niczym rasowy napastnik nie do obrony w długi róg. W odpowiedzi Urania przeprowadziła akcję, którą wybronił Mateusz Stasiczek. Po chwili kontrę halembian mógł zakończyć skutecznie Jakub Kozłowski. Dziubnięta przez niego piłka minęła bramkarza, ale nie znalazła drogi do siatki. W 89. minucie urazu – miejmy nadzieję, że to nic poważnego – doznał Michał Tałady po wślizgu obrońcy w prawą nogę. Po meczu młody pomocnik Grunwaldu opuścił boisko w asyście kolegów.
 
Oba zespoły nie zagrały w najmocniejszych składach. W Grunwaldzie zabrakło Dariusza Kota, Krzysztofa Maciaszka, Karola Ostrowskiego, dwójki Japończyków i Zawodnika testowanego.
 

Archiwum