Zwycięstwo na początek

Grunwald Ruda Śląska 3-1 Orzeł Psary – Babienica (2-0)
 
(grano 2 x 40 minut)
 
1-0 Kozłowski, 16 min
2-0 Zawodnik testowany 4, 24 min
2-1 Zawodnik testowany, 47 min
3-1 Zawodnik testowany 4, 51 min
 
 

GRUNWALD:
Kurpas – Kowalcze, Zawodnik testowany 1, Wojtaczka, Sobstyl – Kozłowski (60. Botor), Zawodnik testowany 2, Chmielarski, Zawodnik testowany 3 – Ogłoza, Zawodnik testowany 4

Trener: Michał SZYGUŁA

 

W pierwszym sparingu w okresie przygotowawczym do rozgrywek Klasy A w sezonie 2018/2019 Grunwald podejmował 12. zespół częstochowskiej Klasy Okręgowej Orzeł Psary – Babienica. „Zieloni” pod wodzą nowego trenera, Michała Szyguły, pokonali rywala 3-1.
 
Trener Michał Szyguła miał do dyspozycji 13 zawodników (z tego zestawienia ostatecznie nie zagrał Arkadiusz Bartoszek, którego z gry wykluczył uraz). W porównaniu do poprzedniego sezonu w składzie Grunwaldu można było dostrzec cztery nowe twarze i na pewno to nie koniec roszad kadrowych w zespole z Halemby.
 
Pierwszą bramkową okazję stworzyli gospodarze. W 5. minucie po dwójkowej akcji nowych zawodników – napastnika i środkowego pomocnika – w sytuacji sam na sam na raty interweniował bramkarz Orła. W odpowiedzi cztery minuty później goście posłali futbolówkę obok bramki Grunwaldu. W 14. minucie „Zieloni” mieli kolejną sytuację sam na sam – po podaniu Dawida Ogłozy nowy napastnik (w 5. minucie podawał) przegrał pojedynek z bramkarzem. Po przeciwnej stronie ciemnoskóry zawodnik Orła przegrał pojedynek oko w oko z Łukaszem Kurpasem. Kilkadziesiąt sekund później Grunwald objął prowadzenie. Dawid Ogłoza pociągnął z piłką i dograł za mocno w kierunku Jakuba Kozłowskiego. „Koza” nie dał jednak za wygraną i poszedł do końca za piłką – wyprzedził obrońcę, a następnie wymusił błąd bramkarza i nie pozostało mu nic innego, jak skierować piłkę do pustej bramki. Chwilę później goście odpowiedzieli minimalnie chybionym strzałem z dystansu. W 24. minucie było już 2-0. Nowy napastnik otrzymał podanie przed polem karnym od Jakuba Kozłowskiego i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższył prowadzenie. W końcówce I połowy goście mieli trzy okazje – w 33. minucie piłkę nogami wybił Łukasz Kurpas, w 37. minucie halembian uratowała poprzeczka po strzale z wolnego, a w 38. minucie ciemnoskóry zawodnik Orła uderzył obok bramki.
Siedem minut po przerwie bardzo aktywny testowany Nigeryjczyk w końcu znalazł sposób na Łukasza Kurpasa, ale uczynił to dopiero na raty (2-1). W 49. minucie nowy środkowy pomocnik Grunwaldu zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów i niewiele zabrakło, aby piłka znalazła się w siatce. 120 sekund później nowy napastnik Grunwaldu zdobył swojego drugiego gola kończąc sytuację sam na sam. W 55. minucie groźny strzał zza szesnastki wybił Łukasz Kurpas, a w 60. minucie identyczną interwencją popisał się bramkarz Orła, który także w 64. minucie uratował zespół przed startą bramki – uniemożliwił zdobycie hat tricka napastnikowi Grunwaldu broniąc w sytuacji sam na sam. W ostatnich 15 minutach goście mieli 5 setek (w 66. minucie halembian uratował słupek, a 4 razy świetnie interweniował Łukasz Kurpas – w 68., 74., 75. i 77. minucie), a Grunwald jedną (Dawid Ogłoza sam na sam).
 
Pierwszy sparing pod wodzą nowego trenera, zaledwie po kilku treningach, należy uznać za udany. Choć to tylko sparing, to trzeba dodać, że halembianie po ponad roku odnieśli w końcu zwycięstwo.
 

 

 

 

Archiwum