Szczęście Grunwaldowi czasami sprzyja (wideo)

W sobotę Grunwald przegrał w Imielinie na boisku lidera 0-6. Miejscowi mieli wiele okazji bramkowych, ale czasem „Zielonym” sprzyjało szczęście. Tak, jak w doliczonym czasie I połowy. Wówczas Mohamed Lamlih odbił strzał Przemysława Niewiedziała w sytuacji sam na sam. Do piłki dobiegł Łukasz Samek i jego strzał głową przeciął jeszcze Mateusz Dreszer, który uderzeniem także głową trafił w stojącego na linii kapitana Grunwaldu Mateusza Malca (na zdjęciu). Piłka odbiła się następnie od poprzeczki i spadła pod nogi Niewiedziała. Uderzenie najlepszego strzelca ligi wybił z linii ponownie Malec. Ostatecznie futbolówka znalazła się w rękach Lamliha. Zresztą zobaczcie sami:
 
 
 


 

Archiwum