Przeciętny sparing Grunwaldu z debiutem Yu Ito w tle

Grunwald Ruda Śląska 3-0 UKS Ruch Chorzów (1-0)
 
1-0 45 min (samobójcza)
2-0 Dolecki, 60 min
3-0 Kot, 72 min (karny)
 

GRUNWALD:
Stasiczek (77. Lomania) – Poprawa (71. Sobstyl), Ostrowski, Wojtaczka (71. Kubica), Skorupa – Kowalczyk (20. Dolecki), Zawodnik testowany (60. Wadas) – Kozłowski (46. Jankowski), Ogłoza (60. Tałady), Ozaki (46. Ito) – Kot
Trener: Michał SZYGUŁA
 
Sobotni sparing z UKS-em Ruchem należał z serii do tych, że sztuką jest mecz wygrać, gdy gra zespołowi się nie klei. A „Zielonym” nie szło od początku i ocknęli się dopiero w końcówce I połowy. Wprawdzie w 6. minucie Dariusz Kot wyszedł do podania za plecy obrońców, ale uprzedził go interwencją bramkarz. Później to goście zagrozili trzykrotnie bramce Grunwaldu. W 21. minucie zawodnik UKS-u zszedł z piłką ze skrzydła do środka i uderzył zza szesnastki – piłka padła łupem Mateusza Stasiczka. Cztery minuty później zawodnik gości zdecydował się na strzał zza pola karnego i niewiele się pomylił. W 37. minucie w polu karnym napastnik Ruchu strzelił w krótki róg i Mateusz Stasiczek sparował piłkę na korner. Dwie minuty później zaatakował Grunwald. Po podaniu Dariusza Kota składającego się do strzału Kamila Skorupę zablokował obrońca i piłka wyszła na róg. Ze stałego fragmentu gry dośrodkował Zawodnik testowany i piłka wróciła pod jego nogi, ponowił wrzutkę na długi słupek, a tam Karol Ostrowski głową uderzył w przeciwny róg i piłka o centymetry minęła słupek. W 44. minucie po rzucie wolnym zawodnik gości źle przyjął piłkę w polu karnym i wyłuskał mu ją spod nóg Mateusz Stasiczek. W odpowiedzi po rogu Dariusz Kot zgrał piłkę głową na 5. metr do Karola Ostrowskiego, którego główkę odbił nogą z linii bramkowej obrońca. Po chwili atakującemu na bramkę Dawidowi Ogłozie piłkę spod nóg wybił obrońca, który kopnął… wprost do własnej bramki.
W II połowie na boisku w barwach Grunwaldu pojawił się debiutujący Japończyk Yu Ito, który zmienił swojego rodaka, Kaikiego Ozakiego. „Zieloni” podwyższyli wynik kwadrans po rozpoczęciu drugiej odsłony. Po rzucie rożnym Zawodnika testowanego bramkarz gości zderzył się w powietrzu z Yu Ito i wypuścił piłkę z rąk, z prezentu skorzystał Jakub Dolecki i wpakował futbolówkę pod poprzeczkę. „Dolec”, który w I połowie zastąpił kontuzjowanego Michała Kowalczyka, dorzucił do gola asystę. W 72. minucie w polu karnym został powalony przez rywala i sędzia wskazał na 11. metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Dariusz Kot. „Kocik” bliski był kolejnego trafienia w 81. minucie, ale jego potężny strzał – po dośrodkowaniu Wojciecha Jankowskiego – przeleciał obok słupka. Trzy minuty później wynik mógł ustalić Michał Tałady. Utalentowany 15-latek, bardzo aktywny na skrzydle, wszedł w pole karne i zamiast uderzyć, podał do Dariusz Kota, a ten z kolei odegrał do Wojciecha Jankowskiego, we wszystko wplątał się jeszcze obrońca i wybił piłkę. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
 







































 

Archiwum