Od 0-2 do 4-2

Grunwald Ruda Śląska 4-2 Orzeł Psary – Babienica (1-2)
 
0-1 Zawodnik testowany, 11 min
0-2 Kabus, 26 min
1-2 Podlacha, 45+1 min
2-2 Kozłowski, 57 min
3-2 Ogłoza, 60 min
4-2 Podlacha, 84 min
 
W 69. minucie Wojciech Jankowski (Grunwald) nie wykorzystał rzutu karnego po faulu na Dawidzie Ogłozie – bramkarz obronił.
 

GRUNWALD:
Kurpas – Kowalczyk, Wojtaczka, Zawodnik testowany, Sobstyl – Kozłowski (68. Botor), Babisz, Twardoch, Ogłoza – Podlacha, Jankowski

Trener: Michał SZYGUŁA

 

W sobotę w pierwszym sparingu w 2019 roku Grunwald pokonał zespół częstochowskiej Klasy Okręgowej, Orzeł Psary – Babienica, 4-2. Oba zespoły z różnych powodów zagrały w mocno okrojonych składach.
Z przekroju całego spotkania „Zieloni” zasłużenie wygrali. W pierwszych 30 minutach, choć prowadzili grę i stwarzali sytuacje (m.in. poprzeczka po strzale Patryka Twardocha), to stracili dwie bramki z kontry po prostych błędach. W doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy wydawało się, że bramka gości dalej będzie jak zaczarowana (kilkukrotnie bliski szczęścia był Wojciech Jankowski, w tym raz trafił w słupek), błąd stopera wymusił Jakub Kozłowski i Michał Podlacha w sytuacji sam na sam zdobył gola kontaktowego. Drugą odsłonę lepiej zaczęli halembianie i w ciągu kilku minut po dobrych, zespołowych akcjach wyszli na prowadzenie. Najpierw do siatki trafił Jakub Kozłowski po podaniu Wojciecha Jankowskiego, a następnie Michał Podlacha znakomitym prostopadłym podaniem uruchomił Dawida Ogłozę, który dziubnął piłkę obok wychodzącego bramkarza. W 69. minucie Wojciech Jankowski mógł podwyższyć prowadzenie, jednak nie wykorzystał jedenastki. Oba zespoły stwarzały kolejne okazje (w 81. minucie Patryk Twardoch ostemplował słupek), ale padła tylko jedna bramka. Sześć minut przed końcem meczu wynik strzałem do pustej bramki ustalił Michał Podlacha po podaniu Michała Kowalczyka (rocznik 2001), który powrócił z wypożyczenia do Gwarka Zabrze.
 

Archiwum