„Kocik” na szóstkę

W sobotnim meczu Grunwald pokonał Hetmana 22 Katowice 6-1.
 
Dariusz Kot, kapitan „Zielonych”, którego forma strzelecka jest ciągle imponująca, zdobył wszystkie 6 bramek (w 11., 13., 22., 52., 53. i 89. minucie) przeciwko liderowi Klasy A! Tym samym „Kocik” wyrównał rekord Wojciecha Jankowskiego sprzed prawie 1,5 roku. „Jankes” w meczu z… Hetmanem strzelił 6 bramek i poprawił wówczas ponad 50-letni rekord klubu w liczbie bramek w jednym meczu ligowym, a halembianie rozgromili zespół z Katowic aż 8-0.
 
Oto, co powiedział nam po meczu Dariusz Kot:
– Przed obecną rundą celów strzeleckich sobie nie zakładałem. Nie wiem czy przypadkiem z Unią Racibórz nie strzeliłem kiedyś szybciej trzech bramek. Cel ogólnie na ten sezon jest jeden – awans, a to, ile w ostatecznym rozrachunku będę miał bramek, to zobaczymy. Szkoda początku rundy. Gdyby oba mecze były zremisowane, to teraz tabela wyglądałaby zupełnie inaczej. Myślę, że będzie dobrze. Jak mówi trener, każdy mecz jest dla nas obecnie jak finał i nie możemy się potknąć, musimy wygrywać, bo nie wiadomo, kiedy sezon z powodu koronawirusa zostanie wstrzymany. Musimy walczyć, żeby jak najszybciej znaleźć się na czele, wtedy już tego nie oddamy.
 
Rozmawiał: sw_franek
 
Hat trick „Kocika” w meczu z Hetmanem – w 11 minut – jest jego najszybszym w barwach Grunwaldu. We wspomnianym meczu z Unią Racibórz (0-3) rozegranym na wyjeździe 16 października 2010 roku Dariusz Kot potrzebował ciut więcej, bo 13 minut. Rozpoczął strzelanie w 68. minucie, następnie podwyższył wynik w 77. minucie, a cztery minuty później ustalił wynik spotkania. W tym meczu bez wątpienia pomogła mu zmiana butów w przerwie spotkania. Swego czasu pisaliśmy – „Kot w (innych) butach: Unia 0-3 Grunwald”:
„Grunwald kontynuuje passę meczów bez porażki. Tym razem pokonał w Raciborzu miejscową Unię, notując czwarte nieprzegrane spotkanie z rzędu. Pierwszoplanową postacią został Kot, który nie wystąpił we wcześniejszym meczu z powodu kontuzji.
(…)
W przerwie meczu doszło do istotnej zmiany… obuwia Kota, która jak się później okazało, miała znaczący wpływ na losy spotkania. W 68. minucie Kot trafił po raz pierwszy. Król przejął piłkę w środku pola, podciągnął z futbolówką kilkanaście metrów i podał na prawą stronę do Stawowego, ten zacentrował wprost na głowę Kota. Główkę napastnika „Zielonych” Kubów zdołał jeszcze obronić, ale wobec poprawki był już bez szans. Po niecałych 10 minutach było już 0-2. Stawowy wypuścił na lewej stronie Leina, ten tuż przed szesnastką podał do Kota, który przymierzył tuż przy słupku i za chwilę cieszył się z drugiej bramki. W 81. minucie „Kocik” skompletował klasycznego hat tricka. Rzut wolny tuż przy linii końcowej wykonywał Simon, wrzucił wprost na lewą nogę niepilnowanego napastnika, a ten wolejem nie do obrony ustalił wynik spotkania”.
 
Wracając do obecnych czasów, przed tygodniem niewiele brakowało w Chorzowie, a „Kocik” strzeliłby hat tricka w 3 minuty – trafił w 15. i 16. minucie, a w kolejnej lepszy był bramkarz UKS-u Ruchu. Na „osłodę” pozostał rekord w liczbie bramek w meczu ligowym (zakończył mecz z 5 bramkami), a już wczoraj poprawił go o jedno trafienie. Był to już 10. raz, kiedy trafił do siatki co najmniej trzykrotnie.
 
>> HAT TRICKI (i więcej) w I zespole
 
Tak strzelał w tym sezonie Dariusz Kot w Klasie A:
1. kolejka:   Grunwald pauzował
2. kolejka:   sparing z Ruchem II
3. kolejka:   –
4. kolejka:   –
5. kolejka:   2
6. kolejka:   3
7. kolejka:   2
8. kolejka:   5
9. kolejka:   6
 
7 meczów: 18 bramek i 3 asysty
 

 

 

 

 

 

 

 

 

Archiwum