Goczałkowice z Grunwaldem po raz 2. – miejscowi postawią kropkę nad „i”?

Już jutro meczem lidera z wiceliderem rozpocznie się zaległa, 22. kolejka Klasy Okręgowej grupy 1.
 
O godz. 18:00 LKS Goczałkowice podejmie Grunwald i podopiecznym Damiana Barona wystarczy punkt w meczu na szczycie, aby świętować historyczny awans do IV ligi. Swoją obecność na tym meczu zapowiedział wychowanek LKS-u, reprezentant Polski, Łukasz Piszczek.
 
„Zieloni” mają iluzoryczne szanse na zajęcie 1. miejsca – musieliby wygrać wszystkie 4 mecze (z Goczałkowicami, Uranią, Spartą i JUW-e), natomiast lider musiałby przegrać z Grunwaldem, a w pozostałych 3 meczach (Tempo, Urania i Sparta) mógłby zdobyć tylko punkt. Podopieczni Jacka Bratka nie zamierzają się jednak poddawać i w jaskini lwa powalczą o pełną pulę.
 
W Goczałkowicach dojdzie do pojedynku dwóch najlepszych ataków ligi. Miejscowi mają w swoich szeregach liderów klasyfikacji strzelców – Wojciecha Dragona i Mateusza Piesiura, którzy zdobyli po 17 goli. Do tego Bartłomiej Kordoń dodał 10 trafień, a Piotr Maroszek 7. Z kolei w Grunwaldzie 12 bramek strzelił Mateusz Dreszer, 11 Adrian Spalony, a po 8 Daniel Kowalski i Michał Zuga.
 
Jesienią Grunwald przegrywał u siebie z Goczałkowicami do przerwy 0-2, goście mieli kolejne okazje na podwyższenie wyniku, ale ostatecznie triumfowali „Zieloni” 5-2.

 
Bramki z meczu 7. kolejki Grunwald – LKS Goczałkowice (5-2):
 
Zobacz: 0-1 Piesiur, 33 min.
 
Zobacz: 0-2 Grygier, 36 min.
 
Zobacz: 1-2 Dreszer, 58 min.
 
Zobacz: 2-2 Kowalski, 63 min. (wolny)
 
Zobacz: 3-2 Spiolek, 67 min.
 
Zobacz: 4-2 Kowalski, 86 min.
 
Zobacz: 5-2 Zuga, 90 min.
 

Archiwum