Drużyna z charakterem

Po meczu z Jastrzębiem Bielszowice radości w halembskim obozie nie było końca. Radość jak najbardziej zasłużona, ale łatwo nie było. Podopieczni Michała Szyguły mimo kilku potknięć w przeciągu całego sezonu pokazali charakter i wywalczyli awans. Co usłyszeliśmy pod szatnią?
 
 
Dariusz Kot (kapitan, napastnik):
– Słaby początek sezonu na pewno nie ułatwił nam zadania. Przed rozgrywkami założyliśmy sobie, że powalczymy o awans, a tu od razu na starcie przytrafiły nam się dwie porażki. Na szczęście później wstaliśmy z kolan, wygrywaliśmy kolejne mecze. Dzisiaj z Jastrzębiem był jeden z trudniejszych. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu nie najlepsza. W drugiej połowie po strzelonej bramce na pewno uspokoiliśmy grę, już trochę lepiej to wyglądało, także fajnie, że awansowaliśmy. Myślę, że to zasługa całej drużyny, bo całą drużyną walczyliśmy. Oby tak dalej. Jeżeli tak będziemy walczyć, jak szczególnie w drugiej połowie sobotniego meczu, to myślę, że w okręgówce powinno być dobrze.
 
 
Mateusz Stasiczek (bramkarz)
– Nie było łatwo, a czy moje interwencje były decydujące? Cały zespół ciężko pracował i wszyscy na to zasłużyli. Jestem w bramce od tego, żeby pomóc. Każdy robił swoje.
 
 
Karol Ostrowski (środkowy obrońca)
– Jestem trzeci rok w klubie i w końcu udało się wywalczyć awans. Wiadomo, w pierwszym sezonie Wawel Wirek był lepszy od nas, w drugim koronawirus, a w trzecim w końcu my. Jeszcze derby decydowały na koniec. Nic tylko się cieszyć z awansu.
 
 
Jakub Wojtaczka (środkowy obrońca)
– Od początku chcieliśmy awansować. Na awans pracowaliśmy cały sezon i po prostu na niego zasłużyliśmy. Brawo dla nas i jedziemy dalej.
 
 
Patryk Sobstyl (boczny obrońca)
– Osiągnęliśmy to, co zakładaliśmy przed sezonem. Mecz z Jastrzębiem był bardzo ciężki, było dużo walki. Co do tego, że wskoczyłem na wiosnę na stałe do składu, to w końcu na boisku zacząłem czuć luz, byłem bardzo dobrze fizycznie przygotowany do sezonu.
 
 
Karol Romańczyk (boczny obrońca)
– Pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu dobra. Rywal dobrze się spisywał. W drugiej części pokazaliśmy, co potrafimy i zrobiliśmy wynik, to co mieliśmy zaplanowane i awans jest nasz.
 
 
Damian Poprawa (środkowy lub boczny obrońca)
– Do końca sezonu było napięcie, rzadko się to zdarza, że ostatni mecz decyduje o awansie. Udało się wygrać ten mecz, no i mamy to.
 
 
Jakub Kubica (defensywny pomocnik)
– Sezon na pewno nie należał do łatwych, tak jak i dzisiejszy mecz. Musieliśmy włożyć dużo serca, potu, krwi, łez. Teraz mamy czas na świętowanie, bo udało nam się zrobić ten awans. Zasługa tutaj trenera, drużyny, całego zarządu i wszystkich kibiców.
 
 
Michał Kowalczyk (defensywny pomocnik)
– Zagramy w okręgówce i bardzo nas to cieszy, tym bardziej, że od trzech lat staraliśmy się o ten awans i zawsze brakowało niewiele. W zeszłym sezonie nie z naszej winy skończyło się, jak się skończyło, że musieliśmy zostać w A-klasie. Teraz w końcu pokazaliśmy na co nas stać. Odrobiliśmy 12 punktów straty po 4 pierwszych kolejkach, no i wygrywamy ligę.
 
 
Mateusz Malik (ofensywny pomocnik)
– Dzisiaj nie mogłem zagrać i bardzo denerwowałem się na ławce. Ostatni mecz to jest taki moment podczas sezonu, że czeka się na to tak naprawdę. Cały sezon pracuje się, gra się każdy mecz, żeby wystąpić w tym decydującym spotkaniu. To był finał, inaczej nie można było reagować na to wszystko, co się działo na boisku. Mamy to na szczęście, całe ciśnienie zeszło, atmosfera jest genialna i mam nadzieję, że w okręgówce również powalczymy o najwyższe cele.
 
 
Krzysztof Maciaszek (ofensywny pomocnik)
– Tak się ułożył sezon, że do ostatniej kolejki trwała walka. Szczęśliwie dla nas. Ciężko pracowaliśmy na to cały sezon, nie tylko rundę, bo początek jesieni nie był za ciekawy, ale cały sezon przyniósł nam sukces, o który walczyliśmy.
 
 
Dawid Ogłoza (ofensywny pomocnik, napastnik)
– Od początku naszym celem był awans i zrealizowaliśmy to. Teraz możemy się cieszyć. Mam nadzieję, że w okręgówce też tak dobrze będzie nam szło.
 
 
Jakub Kozłowski (ofensywny pomocnik)
– Pamiętam jak spadaliśmy z Klasy Okręgowej, ale w końcu udało się awansować po tylu walkach i ciężkich sezonach przygotowawczych. Cieszę się i teraz balujemy.
 
 
Robert Burdzik (ofensywny pomocnik, napastnik)
– Wspominaliśmy przed chwilą to z Dawidem Ogłozą, że jesteśmy tutaj z chłopcami, nie tylko z Dawidem, ale Kubą (Jakubem Wojtaczką) i Kowalem (Michałem Kowalczykiem) od początku swojej przygody z piłką. Ten awans smakuje podwójnie, a nawet potrójnie. Mam nadzieję, że zaśniemy dopiero nad rankiem. Na koniec chcę podziękować w imieniu swoim i kolegów z rocznika 2001 trenerowi Dariuszowi Czechowi, który wiele dobrego nam dał i Jemu dedykujemy ten awans.
 

Archiwum