Do trzech razy sztuka

Grunwald Ruda Śląska 6-0 Burza Borowa Wieś (2-0)
 
1-0 Jankowski, 1 min (wolny)
2-0 Jankowski, 40 min
3-0 Ogłoza, 56 min
4-0 Jankowski, 76 min (karny)
5-0 Podlacha, 80 min
6-0 Podlacha, 84 min
 

GRUNWALD:
Kurpas – Zawodnik testowany 1 (55. Dolecki), Ostrowski, Wojtaczka, Chmielarski – Kozłowski (46. Kowalczyk), Babisz (66. Mleczko), Zawodnik testowany 2, Ogłoza (78. Botor) – Petrus (66. Podlacha), Jankowski

Trener: Teodor WAWOCZNY (w zastępstwie Michała SZYGUŁY)

 

Pod nieobecność trenera Michała Szyguły, którego na ławce zastąpił prezes Teodor Wawoczny, Grunwald rozgromił na sztucznym boisku w Rudzie Śląskiej Nowym Bytomiu Burzę Borowa Wieś, 6-0. Tym samym halembianie zrealizowali założenia trenera Szyguły i po raz pierwszy w okresie przygotowawczym nie stracili bramki, choć w ostatnich dwudziestu minutach parę razy było tego naprawdę blisko.
 
„Zieloni” w przeciągu tygodnia zagrali z trzecim rywalem z zabrzańskiej Klasy A i o dziwo, wygrali dopiero z najwyżej sklasyfikowanym (Burza po rundzie jesiennej zajmuje 6. miejsce). We wtorek prowadzili ze Startem Sierakowice (9. miejsce) 3-0 i zremisowali ostatecznie 3-3, a przed tygodniem prowadząc 2-0 przegrali z MKS-em Zaborze 2-4 (13. miejsce).
 
Już w 43. sekundzie Wojciech Jankowski otworzył wynik spotkania strzałem z rzutu wolnego przy słupku z okolic narożnika pola karnego. „Jankes” podwyższył wynik na 2-0 pięć minut przed końcem pierwszej połowy finalizując podanie testowanego środkowego pomocnika. Okazje na gola mieli jeszcze Dawid Ogłoza (w 9. minucie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem), Michał Petrus (w 27. minucie główkował obok bramki), Wojciech Jankowski (w 28. minucie bramkarz wybił jego uderzenie) i Jakub Kozłowski (w 39. minucie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem). W tej odsłonie goście nie zagrozili bramce Łukasza Kurpasa. Tuż po przerwie swoją obecność na placu gry zaznaczył Michał Kowalczyk, który ograł obrońcę, jednak zza szesnastki strzelił nad bramką. Po chwili gola na 3-0 strzelił Dawid Ogłoza, a asystę zaliczył Jakub Dolecki. W 71. minucie podopieczni Mateusza Karcza mogli zdobyć bramkę, ale po rykoszecie piłka o centymetry minęła dalszy słupek. Po rogu strzał zawodnika Burzy przeszedł nad poprzeczką. W odpowiedzi sytuację miał Wojciech Jankowski, ale źle trafił w piłkę. Po chwili skuteczna interwencja w sytuacji sam na sam Łukasza Kurpasa zapobiegła utracie gola przez Grunwald. W 76. minucie hat tricka skompletował Wojciech Jankowski wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Michale Kowalczyku. Po czterech minutach było już 5-0 po golu Michała Podlachy (i asyście Jakuba Doleckiego). Ten sam zawodnik zakończył strzelanie w 84. minucie po kontrze efektownym lobem. Pomiędzy bramkami Michała Podlachy oba zespoły miały po jednej szansie – strzał gości w okienko wyciągnął Łukasz Kurpas, a ze strony Grunwaldu okazji nie wykorzystał Bartosz Botor. Jeszcze tuż przed końcem meczu bliski kolejnego trafienia był Wojciech Jankowski, ale chybił.
 

Archiwum