2004: Milowy krok do awansu po golu bramkarza z wolnego

VI liga okręgowa Młodzików (D1 – 2004): 10. kolejka
 
Grunwald Ruda Śląska 1-0 Naprzód Lipiny (0-0)
 
1-0 Broniszewski, 57 min (wolny)
 

GRUNWALD:
S.Gabrysiak – T.Broniszewski, D.Siekiera (kpt), M.Godlewski, P.Wiktor, Ł.Krawczyk, M.Świerczyna, M.Toborek, J.Koptin
oraz B.Ulbrich, M.Zastawny, O.Wydra, S.Górski, D.Żernicki
Trener: Łukasz KOŚ
Kierownik: Czesław TOBOREK

Kolejny dobry mecz rozegrali podopieczni Łukasza Kosia. Tym razem przyszło im zmierzyć się z drużyną Naprzodu Lipiny. Oba zespoły z identycznym dorobkiem punktowym przewodziły tabeli. W meczu na szczycie lepszy okazał się Grunwald i zrobił milowy krok na drodze do awansu do V ligi. „Zieloni” mimo kadrowego osłabienia z przebiegu meczu na pewno na zwycięstwo zasłużyli.
 
Pierwsza połowa była wprawdzie bezbramkowa, ale z dużą przewagą w polu po stronie halembian. Już w 3. minucie strzałem zza pola karnego mógł dać prowadzenie Maciej Toborek, jednak jego strzał na raty obronił bramkarz, zaś Piotr Wiktor bliski był dobitki. Wspomniany Wiktor w 7. minucie po raz wtóry sprawdził bramkarza rywali i tym razem golkiper gości złapał piłkę z dużym trudem. W 10. minucie trójkowa akcja Toborek – Wiktor – Krawczyk zakończyła się minimalnie niecelnym strzałem tego ostatniego. Dwie minuty później bomba Mateusza Świerczyny trafiła w słupek i wyszła za linię końcową. Napór Grunwaldu trwał, kolejne sytuacje nie przynosiły gola. W 25. minucie po rzucie rożnym bliski zdobycia gola był Marcel Godlewski. Pierwsza połowa zdecydowanie dla Grunwaldu. Goście praktycznie nie stworzyli groźnej sytuacji.
 
Pierwsza część drugiej połowy to napór gości, którzy mieli jedną dobrą sytuację po rogu, kiedy to zakotłowało się w polu karnym Grunwaldu, a piłkę skutecznie wybił Damian Siekiera do spółki z Tomaszem Broniszewskim. Nie pomogła rywalom kara trzech minut dla Bartosza Ulbricha. W tym okresie gry nie zaleźli oni recepty na grę defensywną Grunwaldu. Po 10 minutach nasza drużyna ogarnęła odpowiednie ustawienie i przystąpiła do ataku stwarzając kolejne sytuacje po stałych fragmentach gry – rzut wolny Świerczyny w boczną siatkę czy wrzutka Krawczyka, do której nie doszli napastnicy, nie przyniosły bramki. Do siatki trafił wprawdzie Piotr Wiktor, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Nadeszła wreszcie 57. minuta meczu. Kontra Grunwaldu przyniosła kontrowersje. Po przejęciu piłki w defensywie Świerczyna uruchomił szybkim podaniem Wiktora, a tego rywal bezpardonowo, celowo sfaulował w sytuacji sam na sam z bramkarzem. „Zieloni” otrzymali wprawdzie rzut wolny, ale dla zawodnika gości obyło się bez kary. Sprawiedliwość wymierzył Tomasz Broniszewski (nominalny bramkarz, który zagrał w polu) mocnym uderzeniem pod poprzeczkę dając zasłużone prowadzenie. Rywale rzucili się do odrabiania strat, sędzia doliczył ponad 5 minut, jednak zmiana ustawienia na 5 obrońców poskutkowała i rywal nie zbliżył się do bramki bronionej przez Szymona Gabrysiaka. Bardzo dobre przejęcia piłki w sytuacji zagrożenia zanotowali w końcówce Siekiera i Toborek. W doliczonym czasie po szybkim wznowieniu gry w sytuacji sam na sam z bramkarzem Naprzodu stanął Łukasz Krawczyk, jego uderzenie jednak okazało się zbyt lekkie i rywal odbił piłkę nogami.
 
Brawa za dobrą postawę i doskonałą grę w końcówce meczu – włoskie „catenaccio”, które nie pozwoliło rywalom na doprowadzenie do remisu. Zawodnicy wyróżnieni przez trenera: Mateusz Świerczyna, Piotr Wiktor, Tomasz Broniszewski, Damian Siekiera, Maciej Toborek, Marcel Godlewski, Łukasz Krawczyk.
 
Relacja za: grunwald2005.futbolowo.pl
 

Archiwum