2000/2001: Stadion górą w meczu na szczycie (8 zdjęć)

VI liga okręgowa Juniorów Młodszych (B1 – 2000): 4. kolejka
 
Grunwald Ruda Śląska 1-2 Stadion Śląski II Chorzów (1-2)
 
0-1 Bober, 4 min. (karny)
0-2 Nesterenko, 26 min. (głową)
1-2 Ochnio, 40 min. (karny)
 

GRUNWALD:
Ł.Kurpas (75. R.Gurbisz) – R.Burdzik (kpt) (45. A.Zdebel), K.Aruczan (70. B.Gąsior), J.Wojtaczka, D.Chmielarski (70. P.Szulik) – K.Skorupa (70. K.Kowalcze), R.Ochnio (57. M.Szaton), A.Bartoszek, P.Majchrzyk – D.Ogłoza, A.Gosz (50. P.Osiecki)
Trener: Dariusz CZECH
Kierownik: Krzysztof BURDZIK
 

W środę w Halembie przy padającym deszczu zmierzyły się dwa pierwsze zespoły ligi. Mecz Grunwaldu ze Stadionem stał na dobrym poziomie. Od pierwszych minut było widać, że żadna z drużyn nie zamierza odpuszczać. Pierwsi gola mogli zdobyć halembianie, ale bramkarz gości wybronił sytuację. W 4. minucie rywale otrzymali prezent od sędziego w postaci rzutu karnego, którego pewnie wykorzystali (napastnik gości był faulowany 1,5 metra przed linią pola karnego). Błąd arbitra Grunwaldu nie podłamał i dalej starał się strzelić gola. Najbliżej tego był Gosz, którego jednak strzał w ostatniej chwili zablokował obrońca. Następnie na listę strzelców mógł wpisać się Skorupa – kiwnął dwóch obrońców, ale jego strzał powędrował wysoko nad bramką. W 25. minucie „Zieloni” nie ustrzegli się błędu w kryciu podczas stałego fragmentu i goście podwyższyli na 2-0. Po tej bramce wydawać by się mogło, że nasi zawodnicy odpuszczą, ponieważ to podopieczni Dariusza Czecha grali, a przeciwnik strzelał bramki. Nic bardziej mylnego i w ostatniej minucie pierwszej połowy faulowany w polu karnym był Skorupa po podobnej akcji niż parę minut wcześniej, a karnego pewnie wykorzystał Ochnio. Nasi zawodnicy mogli strzelić jeszcze jedną bramkę do szatni, ale zabrakło trochę szczęścia.
Druga połowa to już całkowita kontrola Grunwaldu na boisku. Widać było, że niektóre zmiany i roszady w ustawieniu dobrze wpłynęły na nasz zespół, ale bramka Stadionu była jak zaczarowana. Za przykład może posłużyć chociażby strzał Majchrzyka w ostatniej minucie w słupek czy kilka minut wcześniej strzał Osieckiego w poprzeczkę. Goście również mieli szansę na podwyższenie wyniku w ostatniej akcji meczu, gdy dwóch zawodników z Chorzowa wyszło sam na sam od połowy z Gurbiszem, jendnak nie trafili w bramkę.
Szkoda straconych punktów, bo Grunwald zasługiwał przynajmniej na remis. Cieszy postawa naszych piłkarzy, którzy walczyli do ostatniego gwizdka sędziego. Nasi rywale to zawodnicy z rocznika 2002 i mimo, że są o rok młodsi od naszych zawodników, jest to bardzo dobra drużyna, która na mistrzostwach Polski zajęła 3. miejsce.
 


 

Archiwum